pogoda
Warszawa
13°
Wojciech Darewicz | 

Japonia. Masakra w domu opieki. Prokurator żąda kary śmierci

13

To było jedno z najgorszych masowych morderstw we współczesnej historii Japonii. 30-latek uzbrojony w noże włamał się do domu opieki, zabijając 19 i raniąc 24 osoby. Wszystkie ofiary to ludzie niepełnosprawni. Media donoszą o rozprawie, która miała miejsce w poniedziałek.

Japonia, Tokio. Satoshi Uematsu prowadzony przez policję.
Japonia, Tokio. Satoshi Uematsu prowadzony przez policję. (Getty Images)

To kolejna rozprawa oskarżonego 30-latka. Pierwsza musiała zostać przerwana, kiedy Satoshi Uematsu włożył sobie ”coś” do ust i zaczął szamotać na sali rozpraw. Zanim to nastąpiło, nie zaprzeczył popełnieniu zbrodni oraz dodał, że nie czuje się winny, ponieważ osoby niepełnosprawne są, jego zdaniem, niepotrzebne, bo "tylko wywołują smutek".

Prokurator nie ma wątpliwości, co do winy oskarżonego. Podczas poniedziałkowej rozprawy zażądał dla niego kary śmierci. Tymczasem adwokaci mężczyzny wnoszą o jego uniewinnienie. Utrzymują, że ich klient cierpiał na zaburzenia psychiczne, powiązane z zażywaniem przez niego marihuany.

Satoshi Uematsu.
Satoshi Uematsu. (Getty Images)

Brak miejsca na "pobłażanie". Zdaniem oskarżenia w chwili popełniania zbrodni Uematsu był w pełni świadomy i wiedział, co robi. Opisując zbrodnię, prokurator mówił o "szaleńczym ataku" i określił go jako "nieludzki". Szokujące w całej sprawie są nie tylko czyny 30-latka, ale również to, co mówił.

Ogłoszenie wyroku coraz bliżej. Kolejna część procesu, w której udział wezmą świadkowie, ma odbyć się jeszcze w tym tygodniu. Powołujący się na japoński wymiar sprawiedliwości "Daily Mail" donosi, że wyrok ma zapaść 16 marca 2020 roku.

Zobacz także: Zobacz także: Wampir z Brooklynu. Straszna historia seryjnego mordercy
NA ŻYWO

Masakra niepełnosprawnych w domu opieki. Zbrodnia, która wstrząsnęła Japonią

Szokująca zbrodnia. Zakończone śmiercią 19 osób włamanie miało miejsce w 2016 roku. Dokonał go Satoshi Uematsu, były pracownik zakładu Tsukui Lily Garden w Sagamihara, w południowo-zachodniej części Tokio. Atak nastąpił we wczesnych godzinach porannych 26 lipca. Śmiertelnie dźgniętych zostało 10 kobiet i 9 mężczyzn. Ofiary były w wieku od 19 do 70 lat.

Sam zgłosił się na policję. Bezpośrednio po ataku Uematsu zgłosił się na komisariat i przedstawił przebieg wydarzeń. W jego aucie znaleziono zakrwawione ostrza.

Wstrząsające słowa. Mężczyzna nie wyraził skruchy, a w jego zachowaniu nie dopatrzono się poczucia winy. Mężczyzna wielokrotnie powtarzał, że osoby upośledzone umysłowo "nie mają serca" a przyczyna ataku była chęć "oczyszczenia społeczeństwa".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 13.04.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Dziewczynka pozostawiona na skraju falochronu. "Aż mnie serce boli na sam widok"
Przerażający wypadek w Krakowie. Skoczył z 30 metrów
Napadli na katedrę pod osłoną nocy. Helikopter krążył nad budynkiem
50-latek nie wypłynął z wody na Zakrzówku. Trzy scenariusze
W Brazylii podrobili zabytek z polskiego miasta. Tej historii nie znacie
Zrozpaczony brat zabrał głos. Mówi o stracie siostry w wypadku helikoptera na rzece Hudson
Odkryła czip na ręczniku w hotelu. Służył do dwóch celów — jeden z nich wyśmiano
Szukają 28-letniej Francuzki. Wyszła pobiegać i nie wróciła
Samodzielnie skonstruował petardę. Wybuch ciężko ranił 11-latka
Troje dzieci amiszów nie żyje. Burza w sieci po zderzeniu powozu konnego z autem
Nagrali niedźwiedzie w Zakopanem. "To już na pewno wiosna"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić