Japonia zdecydowała się wysłać statek wojskowy i samoloty na Środkowy Wschód. Rząd nie zdecydował się jednak na wstąpienie do koalicji kierowanej przez USA.
Decyzja o wysłaniu statku i samolotów jest podyktowana serią ataków, w tym na jeden z japońskich tankowców i na saudyjskie instalacje naftowe. Waszyngton i inne zachodnie państwa obwiniają o ataki Teheran.
Japonia wyśle okręt i samoloty na akcje zwiadowcze. Taką informację podał główny sekretarz, Yoshihide Suga. Posunięcie ma być środkiem, który może zapewnić bezpieczeństwo innym statkom, które się tam znajdują.
Japońskie patrole nie zostaną jednak rozmieszczone w cieśninie Ormuz. To właśnie przez nią przechodzi większość ropy naftowej wykorzystywanej w światowym handlu. Tam działa również koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone.
Siły Japonii mają być obecne na pełnym morzu w Zatoce Omańskiej, na północnym Morzu Arabskim i w Zatoce Adeńskiej. Japonia, która jest bliskim amerykańskim sojusznikiem, prowadzi utrzymuje długotrwałe stosunki z Iranem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.