Funkcjonariusze obezwładnili i aresztowali mężczyznę. Zdjęcie, na którym widać moment zatrzymania 29-latka, opublikował na Twitterze jeden ze świadków zdarzenia. Brytyjczyk został następnie wyprowadzony w kajdankach i przewieziony na posterunek.
Port lotniczy Amsterdam-Schiphol był sparaliżowany przez 30 minut. Kiedy ewakuowano przerażonych pasażerów, ochrona lotniska zajęła się sprawdzeniem terenu. Rzecznik holenderskiej policji Eric Vermeulen powiedział, że 29-latek prawdopodobnie był jednym z pasażerów. Okazało się, że nie posiadał bomby. Mężczyzna jest przesłuchiwany. Funkcjonariusze chcą sprawdzić, co nim kierowało.
Chcemy się teraz dowiedzieć, co dokładnie mówił, więc będziemy musieli przesłuchać innych pasażerów - powiedział Vermeulen.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.