Mocny wiatr tego dnia wyprowadził daleko w morze materace nieostrożnych turystów. Gwiazdor mediów po fakcie przyznał, że grupa 20-latków nie miała szans samodzielnie dotrzeć stamtąd do lądu - informuje "Daily Mail".
Uratowałem życie dwóm Niemcom. Oraz dwóm Francuzom. W ten sposób przeprosiłem za Brexit. Jestem lepszym ministrem spraw zagranicznych niż Boris Johnson - napisał na Twitterze Clarkson.
Turyści na widok Clarksona zareagowali śmiechem. Może to emocje wzięły górę, a może po prostu nie mogli wymarzyć sobie lepszego ratownika. Dziennikarz zaholował ich do brzegu, a w nagrodę dla samego siebie za dobry uczynek postanowił... pójść do pubu. Niewiele brakowało, a Clarksona nie byłoby w miejscu, gdzie natrafił na turystów. Miał spędzić wakacje we Francji, ale...
Autor: Bartosz Nowak
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.