Muzyk został znaleziony w swoim domu w Minneapolis 21 kwietnia. Pierwotne oficjalne oświadczenie po jego śmierci mówiło, że zmarł na skutek infekcji dróg oddechowych. Później pojawiło się jednak wiele innych teorii, mających wytłumaczyć śmierć autora takich przebojów, jak "Purple Rain", "Kiss" czy "Little Red Corvette".
Fani początkowo podejrzewali samobójstwo. Taka wersja zdarzeń została jednak wykluczona w wyniku sekcji zwłok. Osoby z najbliższego otoczenia gwiazdy donosiły też o słabym stanie zdrowia muzyka, który nie przyjmował pokarmów i miał niski poziom żelaza w organizmie. Sugerowano nawet, że od wielu lat chorował na AIDS.
Od początku także jako powód śmierci pojawiały się narkotyki. Było to jednak stanowczo dementowane przez biuro koronera, chociaż tuż po znalezieniu ciała muzyka "The National Enquirer" sugerował, że muzyk uzależniony był od niezwykle silnych opiatowych leków przeciwbólowych, które mogą powodować bezsenność. Według anonimowego dilera z Los Angeles muzyk wydawał około 40 tysięcy dolarów na półroczny zapas pochodzących z nielegalnych źródeł tabletek Percocet oraz plastrów z fentanylem.
O przedawkowaniu poinformowała osoba będąca blisko śledztwa. Jednak z powodu zakazu rozmawiania z mediami postanowiła pozostać anonimowa. Według BBC obecność opiatów w organizmie artysty miały udowodnić testy krwi.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.