Kiedy kryzys finansowy uderzył w gospodarkę Portugalii, setki tysięcy mieszkańców tego kraju wyjechały za granicę, korzystając z gwarantowanego przez Unię Europejską swobodnego przepływu osób. Ich celem było znalezienie zatrudnienia w krajach, w których kryzys przebiegał łagodniej. Obecnie Portugalia chętnie przyjmuje do siebie starsze osoby zmierzające w przeciwnym kierunku. Seniorzy nie szukają jednak pracy, ale możliwości spędzenia emerytury w ciepłym i tanim kraju.
Zamożni przedstawiciele pokolenia powojennego wyżu demograficznego z północy kontynentu przybywają do Lizbony, Sintry i Algarve, zachęcani po części obowiązującymi w Portugalii zwolnieniami z podatku od dochodów zagranicznych. W ramach tzw. niestałej rezydencji podatkowej obcokrajowcy mogą przez dziesięć lat pobierać emerytury z zagranicy bez opodatkowania.
Celem obowiązujących między wieloma krajami dwustronnych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania jest zapewnienie, że dochody danej osoby nie zostaną opodatkowane dwukrotnie. Jednak niektóre państwa, dążąc do zwiększenia krajowego popytu poprzez zwabianie do siebie zamożnych imigrantów, wprowadziły u siebie przepisy pozwalające obcokrajowcom na uniknięcie opodatkowania dochodów uzyskanych poza krajem zamieszkania, takich jak emerytury, zyski kapitałowe i przychody z najmu. Aby kwalifikować się do takich zwolnień, zagraniczni emeryci, którzy przeprowadzają się do Portugalii, muszą jedynie przebywać w tym kraju przez co najmniej sześć miesięcy w roku i zarejestrować się jako rezydenci podatkowi.
Emeryci są ważni dla portugalskiej branży turystycznej, której wkład do krajowego PKB wyniósł w 2017 roku 17 proc.
*Portugalia nie jest jedynym krajem członkowskim UE, w jakim zagraniczni emeryci mogą dużo zaoszczędzić. *We Francji niektóre emerytury opodatkowane są ryczałtowo na poziomie 7,5 proc. Dzięki rozsądnemu korzystaniu z prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego, emeryci mogą również uniknąć płacenia nakładanych normalnie na emerytury składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości 9,1 proc. Malta całkowicie zwalnia z podatku emerytury w wysokości do 13 200 euro (15 200 dolarów), natomiast powyżej tej kwoty obowiązuje jednolita stawka 15 proc. Emerytury państwowe są często wyłączone z hojnych zwolnień, ale na Cyprze wszystkie emerytury opodatkowane są stawką 5 proc., co czyni ten kraj szczególnie atrakcyjnym dla emerytowanych urzędników państwowych. Państwo to pozwala również na wycofanie całej puli środków emerytalnych w postaci kwoty ryczałtowej wolnej od opodatkowania.
Rządy innych państw są niezadowolone z powodu utraty potencjalnych wpływów podatkowych. Największymi krytykami Portugalii są państwa skandynawskie. Finlandia w czerwcu zerwała swoją umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z Portugalią. Władze portugalskie mają do listopada czas na zaakceptowanie projektu umowy, pozwalającej Finlandii na opodatkowanie większości emerytur wypłacanych w Portugalii przez fińskich emerytów. W przeciwnym razie Finowie zaczną od stycznia pobieranie tych podatków mimo braku porozumienia. Finlandia ocenia, że rocznie traci na rzecz Portugalii zaledwie od 3 do 6 mln euro, ale twierdzi, że „chodzi o zasady” i że państwo nie może dłużej tolerować „uchodźców podatkowych”.
Pekka Pystynen, emerytowany fiński kierownik przedsiębiorstwa mówi, że w rzeczywistości chodzi o czystą zawiść. Pan Pystynen spędza zimę w swoim domu w Algarve, a latem mieszka w chatce na wsi w Finlandii. Jak sam twierdzi, korzyści podatkowe stanowiły jedynie dodatkową zachętę do przeprowadzki do Portugalii, ale głównymi powodami były pogoda i swobodny, południowy styl życia.
Emeryci są ważni dla portugalskiej branży turystycznej, której wkład do krajowego PKB wyniósł w 2017 roku 17 proc. Co piąte miejsce pracy w tym kraju związane jest z turystyką. Średnia emerytura wypłacana Finom mieszkającym w Portugalii wynosi około 3 500 euro miesięcznie. Ponieważ lokalne ceny są o jedną piątą niższe od średniej w strefie euro, takie emerytury zapewniają na miejscu dobrą siłę nabywczą. Według Sirpy Uimonen z Uniwersytetu w Helsinkach, Finowie żyjący w Algarve wydają średnio 14 700 euro rocznie, czyli o ponad 20 proc. więcej niż lokalni mieszkańcy.
Odstępowanie od umów o unikaniu podwójnego opodatkowania jest rzadkością. Dania wypowiedziała swoje umowy z Hiszpanią i Francją w 2009 roku, także w związku z konfliktem dotyczącym emerytur. W odniesieniu do Portugalii inne kraje mogą podążyć śladem Finlandii. Na podjęcie takiego kroku naciskał choćby minister finansów Szwecji. Jednak dużo częściej poszczególne państwa po prostu biorą sprawy w swoje ręce. Francja ma zacząć opodatkowywać francuskie emerytury wypłacane za granicą. Natomiast na podstawie nowej umowy dwustronnej Wielka Brytania zacznie wkrótce opodatkowywać emerytury brytyjskich urzędników państwowych pobierane na Cyprze.
Hojność Portugalii dla zagranicznych emerytów krytykowana była także przez lokalną populację. Od swoich własnych emerytur muszą oni płacić podatki sięgające nawet 48 proc., tymczasem ceny nieruchomości wzrosły w ubiegłym roku o 10 proc. Dodatkowy popyt ze strony zagranicznych nabywców z pewnością nie pomaga. Jedna z portugalskich partii politycznych – Blok Lewicy, zaproponowała likwidację emerytalnej luki podatkowej. Być może już wkrótce emerytowani cudzoziemcy będą musieli zdecydować, czy vinho verde (portugalskie młode wino) i pasteis de nata (lizbońskie kruche babeczki ze słodkim nadzieniem) są same w sobie wystarczającym powodem do przeprowadzki.
Niniejszy artykuł ukazał się w dziale „Finanse i ekonomia” papierowego wydania The Economist pod tytułem „One foot in the Algarve”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.