Mieszkańcy trzytysięcznej miejscowości w woj. śląskim walczą o uznanie swojego języka. Niedługo sprawą zajmie się sejmowa komisja do spraw mniejszości narodowych i etnicznych. Jeśli wszystko pójdzie po myśli wnioskodawców, wymysiöeryś zyska status podobny do kaszubskiego, czyli języka regionalnego.
Czekamy niecierpliwie, bo to da nam możliwości finansowe do nauki i rozpowszechniania języka - mówi serwisowi Silesion Tymoteusz Król, który jest nauczycielem wilamowskiego języka.
Komuniści zakazali po II wojnie światowej posługiwania się wymysiöeryś. Wtedy zaczęło się zanikanie wyjątkowego języka, którego używali tylko mieszkańcy tego jednego miasteczka w Polsce. I choć zakaz został zniesiony w 1956 roku, to procesu zastępowania wilamowskiego polskim zatrzymać już się nie dało. Jak brzmi? Poniżej próbka umięjętności Tymoteusza Króla.
Skąd przedziwnie brzmiący język pojawił się w Wilamowicach? Teorii jest wiele, ale najbardziej prawdopodobna mówi o tym, że dotarł wraz z osadnikami przed 800 laty. Mieszkańcy Wilamowic są potomkami przybyszów holenderskich, niemieckich i szkockich. Wymysiöeryś czasami zaliczany jest do języków anglofryzyjskich, inni badacze widzą jego źródła w XII-wiecznej wersji niemieckiego z silnymi wpływami między innymi holenderskiego i szkockiego.
W specyficznym języku powstawały utwory literackie. Poezje pisał w XI wieku Florian Biesik, jego następcą w XX wieku był Józef Kuczmierczyk, a już współcześnie tworzy Józef Gara. Przewodnicząca sejmowej komisji jest za przyznaniem statusu języka regionalnego.
Mam ze sobą list podpisany przez niemal 300 ludzi kultury, nauki, językoznawców. Są za tym, by ratować wilamowski. Dołączmy do nich - apeluje Danuta Pietraszewska.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.