Na razie powstanie jedynie odcinek testowy tunelu. To w nim będą poruszać się kapsuły z pasażerami. Firma Hyperloopp Transportation Technologies wystąpiła do władz Kalifornii o pozwolenie na budowę już rok temu. Ostatecznie tunel stanie w Quay Valley.
Elementy tunelu oraz same kapsuły powstają we francuskiej Tuluzie. W laboratorium Airbus Defence and Space konstruuje się je przy współudziale firm z branży kosmicznej i lotniczej. Przy tym projekcie pracuje aktualnie 30 inżynierów, naukowców i techników.
Kapsuły Hyperloop będą mknąć z prędkością ponaddźwiękową. Poruszające się w metalowym tunelu wagoniki o średnicy 2,7 m i długości 30 m zmieszczą od 28 do 40 pasażerów. Fotele zaprojektowali specjaliści z NASA. Zamiast okien firma zainstaluje ekrany, na których wyświetlane będą specjalne obrazy.
W tunelu wytworzone zostanie podciśnienie. To dzięki niemu kapsuły będą mogły poruszać się z tak ogromną prędkością. Mknąć mają na poduszce magnetycznej, w wyniku czego nie będą w ogóle dotykały elementów tunelu i nie wystąpi zjawisko tarcia.
Passenger Hyperloop Capsule będą startowały co 40 sekund. W ten sposób planuje się docelowo przewozić na dłuższych trasach nawet 100 tys. pasażerów dziennie.
Drugi tego typu tunel powstaje już na pustyni w Nevadzie. Jego budowę rozpoczęto w listopadzie 2016 r., a pierwszych testów z jego udziałem możemy spodziewać się jeszcze w tym roku. Będzie miał długość 3,3 km, więc będzie krótszy od swojego kalifornijskiego odpowiednika.
Pomysłodawcą projektu jest Elon Musk. Ten amerykański wizjoner uważa, że jego tunele wypełnią lukę pomiędzy samochodem a samolotem. Mają idealnie nadawać się do kilkusetkilometrowych tras, których dystans jest za duży dla samochodu, a za mały dla podróży samolotem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.