Kajakarz płynął rzeką Catawba w hrabstwie Gaston. W pewnym momencie silny nurt zepchnął go do zapory utworzonej z gruzu i śmieci. Mężczyzna dosłownie ugrzązł jak w bagnie i nie mógł się wydostać o własnych siłach.
Na pomoc wyruszyli zaalarmowani strażacy z Charlotte. Kajakarz krzyczał o ratunek, a wokół gromadzili się gapie - informuje serwis ITV.
Był naprawdę głośny i bardzo spanikowany - relacjonował świadek akcji ratunkowej Marcus Reid.
Dzięki pontonowi i bardzo długiej drabinie udało się uwolnić kajakarza. Akcja trwała półtorej godziny. Prąd, który zepchnął mężczyznę na górę śmieci, był niezwykle silny po gwałtownych opadach deszczu.
Uwolniony kajakarz natychmiast trafił do szpitala. Na szczęście po zbadaniu przez lekarzy mógł opuścić lecznicę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.