Bydgoszcz, Warszawa, Poznań, Szczecin, Trójmiasto - tu istnieją już schroniska dla roślin. Można tam pozostawiać je na czas wyjazdu. Schroniska przyjmują również rośliny niechciane lub niepotrzebne w domu. Są bezpłatne.
Pierwszą nietypową placówkę stworzyła Milena Bonaszewska. Później powstała sieć punktów przyjmujących rośliny, którymi właściciele nie chcą lub nie mogą się opiekować. Teraz Bonaszewskiej w utrzymywaniu nietypowego schroniska pomagają przyjaciele i znajomi.
Rośliny pielęgnowane są w domach. By je prowadzić nie trzeba wiele - wystarcza pokój i komputer, który okazuje się podstawowym narzędziem pracy - zauważa dziennik "Nowości". To właśnie z sieci ludzie dowiadują się, że doniczkowych kwiatów lub kaktusów nie muszą się pozbywać na śmietniku.
Do naszego schroniska trafiają też kwiaty po starszych osobach, które nie są już w stanie się nimi zajmować - mówi Gabriela Centlewska.
Ta studentka turystyki swoje schronisko prowadzi w domu. Opiekuje się m.in. gruboszami, aloesami, skrzydłokwiatami i fikusami.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.