Paralotniarka miała problemy w trakcie lotu. Ratownicy GOPR otrzymali zgłoszenie, że prawdopodobnie znajduje się w trudno dostępnym terenie na zboczach Kopy w kierunku Doliny Łomniczki.
Do akcji natychmiast wysłano śmigłowiec. Na jego pokładzie znajdowali się ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu oraz ratownicy górscy. Wkrótce załoga dostrzegła poszkodowaną zawieszoną na drzewie. Ze śmigłowca opuszczono na ten teren ratownika.
Ratownik wyposażony w specjalistyczny sprzęt do ewakuacji z drzew wszedł na drzewo i bezpiecznie opuścił poszkodowaną do ziemi, gdzie mógł skutecznie udzielić jej pomocy. Ratowana została oswobodzona z uprzęży, w której wisiała około dwóch godzin na drzewie, więc ratownicy podejrzewali również możliwość niedokrwienia kończyn – czytamy na stronie GOPR Karkonosze na Facebooku.
Na szczęście skończyło się tylko na zadrapaniach i stłuczeniach. Poszkodowaną ewakuowano przy użyciu technik linowych pod śmigłowcem w miejsce, gdzie została przekazana personelowi medycznemu.
(…) profesjonalnie zachowali się inni paralotniarze, którzy opuścili przestrzeń powietrzną na Kotłem Łomniczki na czas działań ratowniczych, więc bardzo im dziękujemy – napisał GOPR Karkonosze, dziękując przy okazji również funkcjonariuszom policji za zabezpieczenie lądowiska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.