Bliscy ofiar ustawili białe krzesełka tuż przed wejściem do rosyjskiej ambasady. Ich liczba odpowiada liczbie ofiar katastrofy. Na siedzeniach pojawiły się zdjęcia zmarłych oraz transparenty "Sprawiedliwość dla MH17" i "Żądamy całej prawdy!". Zdecydowana większość osób, które zginęły w 2014 roku była obywatelami Holandii.
Manifestacja odbyła się dzień przed rozpoczęciem zaocznego procesu sprawców zestrzelenia samolotu. Holenderski sąd twierdzi, że winna sytuacji jest przede wszystkim Rosja, wspierająca separatystów z Donbasu, którzy najprawdopodobniej zestrzelili samolot.
Jak powiedział Associated Press syn jednej z ofiar, John O'Brien, początek procesu jest okazją by ujawnić "całą niezakrzywioną prawdę", na którą on i inni bliscy czekają od ponad pięciu lat.
Wśród oskarżonych jest trzech Rosjan oraz jeden obywatel Ukrainy. Wszyscy w momencie zestrzelenia samolotu sprawowali ważne funkcje w Donieckiej Republice Ludowej (DRL). Jak ustalił międzynarodowy zespół do spraw wyjaśnienia katastrofy, samolot został zestrzelony przez wojska separatystów, używające należących do rosyjskiej armii rakiet Buk.
Zobacz także: Poruszająca reakcja rodzin ofiar katastrofy
Katastrofa lotu MH17
Do zestrzelenia samolotu linii Malaysian Airlines, lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur, doszło 17 lipca 2014 roku. Jego szczątki spadły na teren kontrolowany przez prorosyjskich separatystów. W tym czasie trwały intensywne walki między wojskami Ukrainy a siłami DRL, wspieranymi przez Rosjan.
Od początku podejrzenia padały na przeciwników rządu w Kijowie. Szybko ustalono, że to z ich terytorium została wystrzelona rosyjska rakieta przeciwlotnicza Buk. Zestrzelenie cywilnej jednostki było prawdopodobnie kwestią przypadku.
Ostatecznie w czerwcu 2019 międzynarodowy zespół śledczy, po zebraniu dowodów oskarżył cztery wymienione osoby o odpowiedzialność za katastrofę. Ich wydania zażądał m.in. sekretarz stanu USA, Mike Pompeo.
Uznaje się, że ci podejrzani odegrali istotną rolę w śmierci 298 niewinnych cywilów. Choć sami nie nacisnęli guzika, podejrzewamy ich o bliską współpracę w ramach transportowania systemu rakietowego, w celu zestrzelenia samolotu - powiedział holenderski prokurator generalny Fred Westerbeke.
Rosja jednak konsekwentnie zaprzecza jakiejkolwiek odpowiedzialności i odmawia wydania oskarżonych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.