Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Kazali inwalidzie wczołgać się na pokład

25

Do zdarzenia doszło na lotnisku w Maladze. Załoga Ryanaira miała poniżyć przy wszystkich 38-letniego mężczyznę, który w wyniku choroby stracił obie nogi. Przewoźnik zaprzecza całej sytuacji.

Kazali inwalidzie wczołgać się na pokład
(Wikimedia Commons CC BY-SA)

Matthew Perkes wracał z żoną i czteroletnią córką do domu. Mężczyzna usłyszał od załogi samolotu lecącego z Malagi do Manchesteru, że ma się wczołgać na pokład. 38-latek miałby do pokonania dwie rampy, schody, sporą część asfaltu i kolejne schody. Parkes stracił obie nogi i część ręki w listopadzie zeszłego roku. Był to efekt powikłań po sepsie - informuje The Local.

Poczułem się poniżony jak nigdy. Potraktowali mnie jak obywatela drugiej kategorii. Było mi okropnie wstyd, zabieg amputacji nóg przeszedłem dosyć niedawno i jeszcze się nie przyzwyczaiłem, że ludzie się na mnie gapią - powiedział Parkes.

38-latek nie przystał na prośbę załogi Ryanaira i zapytał, czy może wejść na pokład jako pierwszy. To częsta praktyka linii lotniczych - osoby niepełnosprawne i na wózkach inwalidzkich wpuszczane są jako pierwsze. Pracownicy Ryanaira nie zgodzili się i mężczyzna pojawił się na pokładzie jako ostatni.

Ciągnęli mnie do przodu i do tyłu, wpychając na ludzi. Wszyscy się na mnie patrzyli - dodaje ze smutkiem Parkes.

Kiedy mężczyzna ostatecznie dotarł na miejsce, nikt mu nie pomógł zejść z wózka inwalidzkiego. Wtedy Parkes zapytał, jak dostanie się do toalety w czasie lotu, na co pracownik odparł, że "będzie musiał się czołgać wdłuż przejścia".

Na lotnisku próbowała interweniować żona 38-latka, ale na nic się to zdało. Kobieta uważa, że załoga samolotu mściła się na nich. Kiedy poprosiła, żeby kanapkę dla męża podać wcześniej, bo musi wziąć leki, stewardessy ją zignorowały i w rezultacie Parkes dostał jedzenie jako ostatni.

Ryanair zaprzecza całej sytuacji. W oficjalnym oświadczeniu irlandzki przewoźnik odniósł się do tej sytuacji.

Pasażer zamówił usługę dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej (RPM) i otrzymał pomoc na lotnisku w Maladze. Ta usługa dostępna jest dla wszystkich linii lotniczych i zapewniana jest przez operatora portu lotniczego AENA. Nie otrzymaliśmy żadnych raportów od załogi ani dostawcy RPM o problemach z pomocą dla pasażera. O ile nam wiadomo, twierdzenia pasażera nie są prawdziwe i nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej skargi ani od niego, ani od osób z nim podróżujących - napisał w oświadczeniu Ryanair.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Dramatyczny finał
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić