Ludzie wymusili na policji, by wpuścili kobiety. Wielogodzinny opór kibiców, którzy odmówili rozejścia się, sprawił, iż mundurowi ustąpili. Nie poszło łatwo, ale ustąpienie władz może świadczyć o zmianach w kraju rządzonym dotąd twardą ręką przez ajatollahów.
Zezwolenie dla kibicek wydał gubernator Teheranu, jak ogłoszono we wtorek. Bilety na wielką imprezę z udziałem gwiazd irańskiego sportu można było kupować na stronie internetowej. Gwoździem programu środowego wydarzenia na stutysięcznym stadionie miała być transmisja meczu Iran-Hiszpania rozgrywanego w trakcie piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. Była to pierwsza impreza tego typu zorganizowana w kraju Persów.
Jednak kiedy kibice dotarli na miejsce, okazało się, że stadion jest zamknięty. Wielu z nich przybyło kilka godzin wcześniej. Policjanci ogłosili, że impreza jest odwołana na polecenie prokuratora Teheranu, który stwierdził, iż koedukacyjne dopingowanie zagraża bezpieczeństwu. Wezwali ludzi do rozejścia się, jednak reakcja była zupełnie inna. Kibice, a wśród nich wiele pań z wymalowanymi twarzami w barwy Iranu, usiedli na ulicach wokół obiektu i ani myśleli się ruszyć - podaje serwis Iran Wire. Inni stali naprzeciw policjantów.
Tłum gęstniał z każdą godziną upływającą do pierwszego gwizdka sędziego w Kazaniu. Szacuje się, że w proteście uczestniczyło 20 tysięcy ludzi. Dane podała irańska agencja Fars News.
W końcu władze ugięły się pod presją rozeźlonych kibiców. Otworzono bramy stadionu i impreza potoczyła się zgodnie z wcześniejszym planem. Gorący doping w Teheranie nie pomógł piłkarzom, którzy po dobrym występie w Rosji ulegli jednak Hiszpanom 0:1.
Poszczególne irańskie urzędy zrzucały winę na siebie nawzajem za zamieszanie. To też może być nowością dla Irańczyków przyzwyczajonych do tej pory do ostrych reakcji władz, szczególnie tych religijnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.