Samochód zniszczono w miejscowości Antibes we Francji. Jak twierdzi jego właściciel, swoją teslę zaparkował prawidłowo, na miejscu parkingowym i nie blokował przejazdu. Najwidoczniej innego zdania był mężczyzna, który przejeżdżał obok dostawczakiem. Zatrzymał auto, wysiadł z kabiny i porysował zaparkowany samochód. Całe zajście możecie zobaczyć na poniższym filmie:
*Wandal najwidoczniej nie przewidział, że samochód, który rysuje, ma kamerę. *Ta zarejestrowała całe zajście. W oryginalnej jakości być może uda się nawet odczytać numer rejestracyjny pojazdu. Data i godzina zdarzenia też są na filmie.
Jak na razie nie wiadomo, co zrobi właściciel samochodu. Zgłoszenie sprawy na policję to jednak jedyne sensowne rozwiązanie. We wpisie na Reddicie wspomina, że kiedyś coś podobnego spotkało go w Norwegii. Wówczas, pomimo dowodu w postaci nagrania, policja umorzyła sprawę. Auto na szczęście udało się naprawić z ubezpieczenia. Później towarzystwo domagało się regresu od wandala.
*Firma, której kierowca zarysował samochód, jest z Piaseczna pod Warszawą. *W otrzymanym komentarzu do sprawy czytamy, że firma weryfikuje sygnały o działaniu jednego z ich kierowców.
Incydent, który według doniesień miał miejsce dnia 22 lipca 2017 r. na Lazurowym Wybrzeżu we Francji zostanie szczegółowo zbadany i wyjaśniony w oparciu o przedłożone informacje, a także przekazane naszej firmie nagranie - napisano w oświadczeniu wysłanym do o2.pl.
Firma zadeklarowała współpracę z organami ścigania. Dziękuje też wszystkim osobom, które przekazały informację o incydencie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.