Wiek w Korei Południowej jest liczony inaczej niż w większości innych państw. Zaraz po narodzinach dziecko liczy tam jeden rok. Urodzin nie obchodzi się konkretnego dnia, w którym przyszło na świat. Zamiast tego o kolejny rok obywatele starzeją się po prostu 1 stycznia.
System ten jest szczególnie kłopotliwy, jeśli ktoś urodzi się 31 grudnia. Tak było w przypadku córki pana Lee Dong Kila, która przyszła na świat w mieście Daejeon na dwie godziny przed nowym rokiem. Pan Lee podzielił się radosną nowiną ze znajomymi w mediach społecznościowych i wkrótce został zasypany gratulacjami - nie raz, ale dwa.
Po mniej więcej godzinie, kiedy zaczął się nowy rok, ludzie zaczęli do mnie dzwonić ponownie, by pogratulować drugich urodzin dziecka. Pomyślałem: "No tak, rzeczywiście, ma już przecież dwa lata, mimo że jest na świecie od zaledwie dwóch godzin" – stwierdził w rozmowie z Associated Press pan Lee, który sam ma 32 lata według systemu międzynarodowego, ale 34 według koreańskiego.
Skąd się wziął koreański system? Nie ma co do tego pewności. To, że dziecko ma rok zaraz po urodzeniu, może mieć związek z czasem, jaki spędza w brzuchu matki. Innym wytłumaczeniem jest starożytny azjatycki system liczbowy, w którym nie było zera.
Wielu Koreańczyków przyzwyczaiło się już do tego, że ma wiek międzynarodowy i koreański. Nie wszyscy są z tym jednak pogodzeni. Problematyczne jest to np. dla pana Ahn Chang-guna z miasta Gimhae, który mówi, że czuł pustkę, kiedy 1 stycznia 2013 roku, mniej więcej dwa tygodnie po narodzinach, jego syn skończył dwa lata.
To było nasze najdroższe dziecko, w końcu nam się urodziło, ale poczułem się tak, jakby zleciały dwa lata, a ja jeszcze niczego dla niego nie zrobiłem – tłumaczy.
Jeden z prawodawców chce zmian. Hwang Ju-hong zaproponował ustawę, na mocy której w oficjalnych dokumentach pojawiłby się wiek międzynarodowy Koreańczyków. To pierwsza próba zlikwidowania wieku koreańskiego na drodze prawnej. Popiera ją nie tylko część par z dziećmi, ale też ci, którzy dopiero szukają swojej drugiej połówki.
Dobrze jest mieć o dwa lata mniej, zwłaszcza gdy poznajesz faceta. Mieć 26 lat, a nie 28, to spora różnica – powiedziała Choi Min Kyung, która według systemu koreańskiego jest o dwa lata młodsza niż według międzynarodowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.