Mama ofiary zostawiła swoje dzieci pod opieką 25-letniego Wesleya McColluma. Mieszkanka Okmulgee poszła robić zakupy świąteczne, on miał ich pilnować. Po powrocie odkryła, że jej syn Ayrian jest cały posiniaczony. Miał ślady na ramieniu, twarzy i plecach. Guzy na czole a na policzku odcisk dłoni po uderzeniu. Chłopiec "zawinił" wyjęciem spod choinki i rozpakowaniem prezentu przed Bożym Narodzeniem.
Słowa nie mogą wyrazić tego, co przeżywałam widząc moje dziecko w takim stanie. Nie wiedząc, co się stało. Płakał i powtarzał tylko: Wesley strasznie mnie skrzywdził - napisała Bridgette Payne w skasowanym już poście na Facebooku.
Kobieta pokazała w sieci zdjęcia pobitego dziecka. Umieściła je w swojej relacji o dramatycznym wydarzeniu lokalna stacja sieci NBC. Powtórzyła też tłumaczenia oprawcy chłopca. Bicie miało być ponoć nauczką za przedwczesne otworzenie podarunku leżącego pod choinką. Wymierzył ją ręką i paskiem.
Żeby dorosły facet bił w ten sposób dziecko, uderzał raz za razem i tłukł pasem po całym ciele. To nie jest mężczyzna. To największa gnida na tej Ziemi - napisała o swoim eks.
Payne wezwała policję, McCollum został aresztowany. Pozostaje za kratami pod zarzutem rażącego pobicia i zaniedbania dziecka. Partnerka wniosła do sądu o zakazanie mu zbliżania się do niej i jej synów. Przyznała, że przez 10 miesięcy, jakie była z Wesleyem nigdy nie podniósł ręki ani na nią, ani na żadnego z jej chłopców.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.