Państwowa agencja KCNA zdradziła, że Przewodniczący był na północy kraju. Kim Dzong Un pojechał nad chińską granicę, by odwiedzić gospodarstwo uprawy ziemniaków w powiecie Samjiyŏn. Nie podano dokładnie, kiedy wizyta się odbyła, jednak ze słów prawej ręki Kima wynika, że przywódca Korei Północnej "badał kartofle" w czasie, gdy w Pjongjangu czekał na niego sekretarz stanu USA.
Dyktator nie ograniczył się jedynie do obrzucenia okiem plantacji. Jak to ma w swoim zwyczaju, udzielił wskazówek pracownikom gospodarstwa. Nauczał, jak sadzić różne odmiany ziemniaka. Instruował, że trzeba wprowadzać smaczniejsze gatunki warzywa. A na koniec zrobił wykład, jak podnieść jakość produkcji.
To nie była tylko gospodarska wizyta, miała też wymiar ideologiczny. Gospodarstwo leży blisko góry Paektu, która w mitologii komunistów jest miejscem narodzin ojca Kim Dzong Una - Kim Dzon Ila. W rzeczywistości przyszedł on na świat niedaleko Chabarowska w ZSRR. Przewodniczący nazwał to miejsce "świętą krainą rewolucji".
Szef amerykańskiej dyplomacji musiał zadowolić się innym rozmówcą. Podczas gdy Kim bawił na północy kraju, w Pjongjangu Mike Pompeo spotkał się z Kim Yong Cholem. Pełni on wiele istotnych funkcji w strukturach partii komunistycznej i administracji państwowej. Jest uznawany za prawą ręką Kim Dzong Una, któremu towarzyszył podczas szczytu z Donaldem Trumpem w Singapurze. To właśnie Kim Yong Chol poinformował w zeszłym tygodniu delegację z Seulu, że dyktator jest nieobecny w stolicy, bo pojechał na prowincję.
Przez siedem dni w mediach państwowych było cicho o Kimie. To niespotykana przerwa w informowaniu o poczynaniach północnokoreańskiego przywódcy, który jest głównym tematem "newsów" każdego dnia. Za to opublikowane dzisiaj przez KCNA sprawozdania z jego podróży są nadzwyczaj szczegółowe, co wcześniej bywało rzadkością.
Pompeo musiał opuścić Koreę bez spotkania z Kim Dzong Unem. Tuż po jego wyjeździe państwowe media zaczęły wieszać psy na sekretarzu stanu. Zarzuciły Amerykanom, że Pompeo przyjechał z "jednostronnymi i gangsterskimi" żądaniami odnośnie denuklearyzacji Korei Północnej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.