Stany Zjednoczone zapłacą "należną cenę" - grozi Kim Dzong Un. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Pjongjangu wydało oświadczenie, w którym groźba goni groźbę - informuje CNN. Koreańczycy z Północy ostrzegają, że zareagują odwetem, jeśli Amerykanie "wyłudzą nielegalne i niezgodne z prawem rozwiązanie".
KRLD jest gotowa i chętna do użycia wszelkich ostatecznych środków - można przeczytać w stanowisku MSZ Korei Północnej.
Komunistyczny reżim obawia się nowych sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jej członkowie mają głosować w tej sprawie w ciągu najbliższych kilkunastu godzin. Sankcje mają obejmować m.in. embargo na ropę naftową, zakaz delegowania północnokoreańskich robotników do innych krajów (w ten sposób Kim zdobywa walutę wymienialną) oraz zamrożenie aktywów Kim Dzong Una.
Zbliżające się działania, jakie podejmie Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, spowodują największy ból i cierpienie w całej historii USA - grozi Pjongjang.
Nie ma pewności, że nowe sankcje wejdą w życie. Rosja i Chiny mają wątpliwości czy je poprzeć w głosowaniu, a weto któregoś z tych krajów oznaczałoby fiasko planu Amerykanów. Waszyngton żąda nałożenia nowych kar na Pjongjang po ostatniej próbnej detonacji bomby wodorowej, którą północnokoreański reżim przeprowadził 3 września.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.