Departament Stanu potwierdził, że Mike Pompeo wiezie list Kim Dzong Una. Strona amerykańska otrzymała go w strefie zdemilitaryzowanej dzielącej oba państwa koreańskie. Sekretarz stanu USA wraca z wizyty w Korei Północnej, gdzie rozmawiał o denuklearyzacji kraju rządzonego przez komunistów.
Prezydent USA jeszcze nie przeczytał pisma, ale już się z niego ucieszył. Donald Trump ogłosił dziennikarzom na pokładzie Air Force One, że spodziewa się osobistego przekazu od Kima - informuje CNN.
Będzie to pozytywny list. Ta forma komunikacji jest elegancka - zapewniał Trump.
To kolejny przyjazny gest Pjongjangu pod adresem Stanów Zjednoczonych. Niedawno Kim zapewniał, że ma bezgraniczne zaufanie do Donalda Trumpa, a proces odejścia od technologii nuklearnych chciałby zakończyć zanim wygaśnie kadencja obecnego lokatora Białego Domu.
Kim Dzong Un już wcześniej napisał list do prezydenta USA. Przekazał go Trumpowi wysłannik Korei Północnej niedługo przed szczytem obu przywódców w Singapurze.
W niedzielę przypada 70. rocznica założenia Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Komuniści szykują z tej okazji wielką paradę w stolicy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.