Projekcja miała się odbyć 7 listopada, jednak Delphi wycofało się z planów. Kierownictwo kina uznało, że film jest zbyt kontrowersyjny, dlatego z uwagi na bezpieczeństwo gości i obiektu rezygnuje z projekcji. Gazeta podkreśla, że taka sytuacja jest czymś niespotykanym. Polska ambasada musi teraz wycofywać zaproszenia wysłane do setek gości.
Film o katastrofie smoleńskiej oddaje dokładnie stanowisko konserwatywnego rządu PiS, uważającego katastrofę za zamach, co stoi w sprzeczności ze szczegółowymi wynikami badań polskiej i rosyjskiej strony - donosi "Tagesspiegel".
*Gazeta dodaje, że "Smoleńsk" nie może pochwalić się wysoką frekwencją w Polsce. *Zaznacza, że budzący skrajne emocje film w połączeniu z przemową polskiego ambasadora można by uznać za część kampanii politycznej. Strona polska próbowała przekonać władze Delphi argumentem, że zatroszczy się o bezpieczeństwo gości we własnym zakresie, ale te pozostały nieugięte. Ambasada ze swojego pomysłu nie rezygnuje i rozgląda się za innym kinem, które zgodzi się na projekcję "Smoleńska".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.