Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Klienci wściekli na Ubera. Zapłacili jak za zboże

Uber to konkurencja dla taksówek. To także jeden z pomysłów na powrót z noworocznej imprezy u wielu Amerykanów. Te podróże część z nich dobrze jednak zapamięta. I to nie z powodu wyjątkowego komfortu.

Klienci wściekli na Ubera. Zapłacili jak za zboże
(East News, Mateusz Jagielski)

Wszystko przez „ceny dynamiczne”. Polegają one na tym, że wysokość opłaty za przejazd może ulegać zmianie. Ceny rosną, gdy zapotrzebowanie na przejazdy jest duże, a kierowcy mają problem z wykonaniem zleceń. Przed rozpoczęciem podróży klient w aplikacji musi jednak najpierw zaakceptować wyświetloną podwyżkę.

Mimo to, niektórzy amerykańscy klienci mają do Ubera pretensje. Okazało się bowiem, że za swoje noworoczne powroty, które normalnie kosztowałyby ok. kilkunastu dolarów, przychodziło im zapłacić ponad 100. Reporter CNN Brian Stelter twierdził, że w Miami Beach cena za przejazd podskoczyła aż 10-krotnie.

Przedsiębiorstwo broni się przed zarzutami.

Owszem, ceny za przejazd podskoczyły, ale przecież użytkownicy sami akceptowali je przed rozpoczęciem podróży - oświadczyła firma.

Uber dodaje, że opłaty za podróż poszybowały po to, aby zapewnić większą dostępność pojazdów. Do tego przed Sylwestrem na fanpage’u firmy pojawił „noworoczny poradnik”, który przypominał o tym, aby uważnie sprawdzić cenę.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
O włos od tragedii na przejeździe kolejowym w Starej Wsi. Jest nagranie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Nie wiedział, kim jest
29-letni Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić