Strażnicy parku Pilanesberg w Mogwase niemal złapali kłusowników na gorącym uczynku. Przerwali im polowanie, bo zabita samica nadal miała swój róg. Był jedynie nadpiłowany. Kosztujący 30 tys. dolarów (110 tys. zł) za kilogram był powodem zamordowania zwierzęcia.
8-letnia samica była w ciąży, towarzyszył jej dwuletni młody. Zginął razem z nienarodzonym bratem i matką. Ona była w bardzo widocznej ciąży. Brak nam słów - piszą pracownicy parku.
Za pomoc w złapaniu bandytów wyznaczono nagrodę. Nienarodzony nosorożec na świat przyszedłby w lutym. W 2017 roku w Pilanesberg zamordowano 16 nosorożców, w tym trzy nienarodzone.
Ta śmierć nie wynika z braku zainteresowania czy starań władz parku. Ma on olbrzymią powierzchnię, wiele dolin i wzgórz. Na tym terenie ciężko operować - zapewniają kierujący instytucją.
Od 2007 roku w RPA zamordowano 6 tys. nosorożców. Od 2013 roku ginie ok. 1000 rocznie. Czasami zabijane są na miejscu, czasem pozbawiane rogu po uśpieniu. Zwierzęta budzą się kilka godzin później i powoli wykrwawiają się.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.