12-letnia Gabriella Green odebrała sobie życie w pierwszej połowie stycznia. Nastolatka z Panama City była prześladowana przez innych uczniów. Dziewczyna powiesiła się na smyczy w szafie.
Szkolni koledzy przede wszystkim rozsiewali nieprawdziwe plotki o nastolatce. Mówili, że dziewczyna jest nosicielką chorób przenoszonych drogą płciową - informuje "New York Post". Przezywali ją w wulgarny sposób. Ujawniali również osobiste i delikatne kwestie dotyczące życia zmarłej nastolatki.
Jedna z oskarżonych osób zachęcała Gabriellę do popełnienia samobójstwa. W rozmowie telefonicznej z nastolatką powiedziała, że "jeśli ma to zrobić, niech po prostu to zrobi” i rozłączyła się. Chociaż natychmiast pożałowała swojej wypowiedzi i próbowała skontaktować się z Gabriellą, było już na to zbyt późno.
Śledczy złapali nastolatków po przeanalizowaniu telefonu komórkowego i mediów społecznościowych dziewczyny. Ze względu na ich wiek, policja nie ujawnia tożsamości podejrzanych. Oboje zostali już przesłuchani i według nieoficjalnych informacji przyznali się do winy.
Tanya Green, mama nastolatki (widoczna razem z Gabriellą na zdjęciu), jest zadowolona z zatrzymania kolegów córki. Kobieta uważa jednak, że cyberprzemoc jest szerszym zjawiskiem. Mówiła lokalnym mediom, że teraz trzeba pomóc innym dzieciom nękanym przez rówieśników.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.