Polak ma urazy twarzy i głowy. Mężczyznę znaleziono nieprzytomnego na ulicy w ciężkim stanie - podaje Yorkshire Evening Post. Według wstępnych ustaleń kilkudziesięciu nastolatków w piątek około 21:30 czasu lokalnego miało początkowo zaczepić dwóch mężczyzn idących ulicą Town Street w dzielnicy Armley. Grupa zaczęła biec za jednym z Polaków. Ostatecznie dogoniła go i zaatakowała w bocznej uliczce.
Mężczyzna trafił do szpitala. Po wstępnej obserwacji prawdopodobnie zostanie wypisany do domu. Na razie zatrzymano jedną osobę mającą związek z pobiciem. Policja w West Yorkshire potwierdziła, że atak jest traktowany jako rasistowski incydent, a badanie sprawy jest w toku.
Armley jest tolerancyjną i przyjazną społecznością, gdzie żyję z dziećmi od 15 lat, bez incydentów. Informacje o tym zdarzeniu sprawiły, że jestem jednocześnie zdruzgotana i zdezorientowana - powiedziała lokalnym mediom Alison Lowe, miejscowa radna.
Tego samego dnia premier Wlk. Brytanii zadzwoniła do Beaty Szydło. Theresa May wyraziła "głębokie ubolewanie" z powodu ataków na obywateli Polski mieszkających na Wyspach.
W Zjednoczonym Królestwie nie ma miejsca na zbrodnie motywowane nienawiścią - podkreśliła.
Polska Ambasada w Londynie interweniowała już 15 razy. Ataki zwielokrotniły się po czerwcowym referendum dotyczącym wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jeden z nich zakończył się tragicznie. W Harlow (hrabstwo Essex) zginął Arkadiusz Jóźwik. Wszystkie zdarzenia miały podłoże ksenofobiczne.
Autor: Mateusz Kijek
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.