Biegacz usłyszał w pewnym momencie hałas za plecami. Kiedy się odwrócił, ujrzał atakującą pumę. Zwierzę rzuciło się na mężczyznę, poraniło poważnie jego twarz, ręce, nogi i plecy.
Zaatakowany mężczyzna bronił się, jak mógł. Dramatyczna walka trwała do momentu, aż Amerykanin zabił pumę - podaje BBC News. Strażnicy Colorado Parks and Wildlife poinformowali, że 36-kilogramowe zwierzę zginęło uduszone przez mężczyznę.
Dramat rozegrał się na popularnym szlaku West Ridge Trail. Niedaleko leży miasto Fort Collins oddalone od Denver około 100 kilometrów.
Biegacz zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uratować swoje życie - przyznał Mark Leslie z Colorado Parks and Wildlife.
Mężczyzna zdołał sam opuścić szlak i wezwać pomoc. Lekarze mówią, że jego rany są poważne, jednak nie zagrażają życiu.
Ataki pum na ludzi należą w USA do rzadkości. Zwierzęta są wtedy zazwyczaj bardzo głodne albo chore. Zabitego przez Amerykanina kota dokładnie przebadają teraz specjaliści.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.