Przekroczenia uprawnień przy egzekucji komorniczej – taki zarzut usłyszał Michał K. Wraz z nim Prokuratura Okręgowa w Płocku postawiła w stan oskarżenia 7 innych osób, które miały pomagać w przejmowaniu majątków ludzi nieposiadających długów. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
Michał K. usłyszał również inne zarzuty. Łódzkiego asesora oskarża się także o ucieczkę z majątkiem i wyzbycie się na rzecz rodziców nieruchomości, które zostały zabezpieczone przez prokuraturę. Jego proces ruszył 23 maja. Jak przekonuje adwokat poszkodowanego rolnika "materiał dowodowy jest mocny".
Komornik nie jest zobowiązany do sprawdzania, czy dłużnik jest właścicielem. Jest praktyka, że jeżeli rzecz znajduje się w miejscu zamieszkania dłużnika, to należy ją zająć. Wystarczy, że rzecz jest we władaniu dłużnika. Wartość zajętego pojazdu i innych rzeczy jako komornik sam ustalam na podstawie doświadczenia życiowego, przytacza słowa Michała K. Fakt.
Czyn Michała K. sprzed 4 lat odbił się szerokim echem w polskich mediach. Komornik zabrał wtedy należący do Radosława Zaremby ciągnik. Maszyna błyskawicznie trafiła na aukcję i została sprzedana. Jak się okazało rolnik stracił pojazd w ramach postępowania egzekucyjnego przeciw dłużnikowi, którym był jego sąsiad.
Czemu sprawa asesora z Łodzi trwa tak długo? Wnioskowaliśmy o zmianę sądu - przyznaje z rozmowie z money.pl mec. Maciej Kamiński z kancelarii Lech Obara i Współpracownicy, który reprezentuje rolnika. Problem dotyczył tego, że proces miał się rozpocząć przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia - a to właśnie przy nim działał oskarżony asesor. Na zmianę sądu nie wydał zgody jednak Sąd Najwyższy.
Może doczekam cudu i sprawiedliwości – wzdycha rolnik.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.