*Pozew dotyczył okładki pisma z 21 września 2015 roku. *Kopacz ubrana jest na niej w burkę, wygląda jak islamska terrorystka, a napis pod zdjęciem głosi: "Ewa Kopacz urządzi nam piekło na rozkaz Berlina". Odnosił się do słów polityk sprawującej wtedy funkcję premiera. Kopacz deklarowała wtedy, że Polska popiera stanowisko niemieckiego rządu i jest gotowa przyjąć kilka tysięcy uchodźców. Prawnicy Kopacz w październiku 2015 r. złożyli pozew i w jej imieniu domagali się przeprosin i wypłaty 30 tys. zł na cel charytatywny.
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że okładka nie naruszyła dóbr osobistych Ewy Kopacz, która jako osoba publiczna musi liczyć się z tym, że będzie mocno krytykowana, a nawet niesprawiedliwie oceniana w związku ze swoją pracą - informują wirtualnemedia.pl.
Sędzia Wyrembak-Gastoł uzasadniła, że "okładka wyrażała opinię redakcji" oraz "stanowiła głos w debacie publicznej". W konsekwencji można uznać ją za "karykaturę stanowiska rządu" w sprawie uchodźców.
Autor: Jan Muller
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
