Kim Dzong Un podjął decyzję. Chińczycy przebywali w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Rajin-Sonbong, która znajduje się przy granicy z Chinami i Rosją. Władze Korei Północnej przeniosły ich na wyspę P'ip'a-som.
Liczba ludzi, którzy przebywają tam w izolacji, wydaje się wynosić ok. 70, wszyscy to obywatele Chin – mówi Jeong Kwang-il, szef No Chain, stowarzyszenia pomagającego północnokoreańskim więźniom politycznym i ich rodzinom.
Korea Północna woli nie ryzykować
Nie wiadomo, czy któryś z Chińczyków ma jakiekolwiek objawy koronawirusa, ale reżim Kim Dzong Una postanowił ich ulokować na wyspie, uniemożliwiając w ten sposób opuszczenie kraju. Pozwala to też władzom Korei Północnej na obserwację ich stanu zdrowia – informuje Radio Free Asia.
Wyspa jest chętnie odwiedzana przez turystów. Na P'ip'a-som działają hotele, ale Chińczycy znajdują się prawdopodobnie w izolacji od reszty przebywających tam osób. Co więcej, muszą płacić za swój pobyt na wyspie – dziennie ponad 128 tys. wonów północnokoreańskich (przeszło 550 zł).
Korea Północna zamyka granice
W związku z epidemią koronawirusa Korea Północna postanowiła zawiesić turystykę międzynarodową w swoim kraju. Nie działają połączenia lotnicze, ani kolejowe pomiędzy krajem Kim Dzong Una a państwami sąsiednimi. Zarządzono też kwarantannę, którą są obejmowani wszyscy niedawno przybyli do Korei Północnej obcokrajowcy.
Według ostatnich danych koronawirus zabił 427 osób. W Chinach zmarło 425 osób, a w Hongkongu i na Filipinach po 1. Na całym świecie odnotowano już ponad 20 tys. przypadków wirusa. Pod koniec stycznia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) na pilnym posiedzeniu podjęła decyzję o ogłoszeniu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.