Biuro polityczne Partii Pracy, która rządzi w Korei Północnej, utworzyło nowy departament do zajmowania się turystyką. Mimo że rząd zaprzecza, aby w kraju doszło przypadków zakażenia koronawirusem, odczuł on skutki pandemii COVID-19 na świecie. Kim Dzong Un wydał rozkaz o zamknięciu granic, co negatywnie odbiło się na gospodarce.
Korea Północna kusi kobiety
Członkowie nowego departamentu podjęli już kroki w kierunku odbudowy turystyki. Jak podaje "Chosun Ilbo", rozpoczęła się rekrutacja kobiet, które będą pracowały jako przewodnicy wycieczek oraz hostessy. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy kandydatki na stanowisko przewodników odbywają przesłuchania w ciągu dnia, a hostessy – w nocy.
Kandydatki na hostessy muszą spełniać ściśle określone kryteria. Pracę dostaną te kobiety, których wygląd fizyczny oraz uroda zrobią największe wrażenie na pracownikach biura politycznego. Do tej pory zdecydowano się na zatrudnienie stu kandydatek – w przyszłości będą one pracować w hotelach i barach dla cudzoziemców. Ich wynagrodzenie za towarzyszenie turystom ma wynieść 100 dolarów na godzinę (ok. 417 złotych). Aż 70 proc. zainkasuje partia, ale oferta i tak jest na tyle atrakcyjna, że część Koreanek, które zatrudniły się w restauracjach za granicą, postanowiła ponoć powrócić do ojczyzny.
Do tej pory hostessy towarzyszyły jedynie wysoko postawionym członkom partii. Decydującym kryterium ich zatrudnienia była lojalność wobec Kim Dzong Una, a nie walory fizyczne. Po zakończeniu pandemii COVID-19 turystom zostanie zaoferowana możliwość wykupienia pakietu, w ramach którego mogą cieszyć się towarzystwem zatrudnionych przez biuro polityczne Koreanek.
Korea Północna jest obciążona licznymi sankcjami gospodarczymi. Z tego powodu władze pokładają wielkie nadzieje w turystyce. Według ustaleń "Chosun Ilbo" stanowi ona dla kraju jedyne źródło twardej waluty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.