Egzekucja miała miejsce w marcu w Chongjin, trzecim co do wielkości mieście w kraju. Informator Radia Wolna Azja twierdzi, że publiczne egzekucje w Korei Północnej zostały wznowione po kilku latach między innymi po to, by "podtrzymać porządek publiczny".
Marcowa egzekucja wstrząsnęła mieszkańcami. Na proces, który także miał charakter publiczny, ściągnięto dziesiątki tysięcy ludzi z fabryk, szkół i bloków. "Ogłoszono wyroki śmierci i natychmiast je wykonano" – powiedział rozmówca Radia Wolna Azja.
Wróżki rozstrzelano za aktywność, którą określono jako "zabobony". Oskarżono w sumie trzy kobiety, które razem tworzyły Grupę Siedmiu Gwiazd (Chilsungjo). Do przepowiadania przyszłości wykorzystywały dzieci w wieku 3 i 5 lat, które, jak twierdziły, zostały opętane przez ducha wyroczni. Jednej z kobiet nie rozstrzelano, ale skazano ją na dożywocie.
W Korei Północnej wróżki są bardzo popularne. Ludzie radzą się ich odnośnie ślubów, działalności biznesowej i innych ważnych decyzji. Nawet wysoko postawieni urzędnicy korzystają z ich usług, mimo że Komitet Centralny uznaje ich działalność za "antysocjalistyczną".
Komitet Centralny nalega na eliminację antysocjalistycznych zachowań i podtrzymanie porządku społecznego, ale trudno jest znaleźć mieszkańców, którzy by przestrzegali tych nakazów. Ludzie boją się, że umrą z głodu, jeśli będą żyć zgodnie z prawem, dlatego nie ma przesady w tym, że nielegalne działania stały się powszechne – stwierdził informator Radia Wolna Azja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.