Koronawirus zabił w niedzielę pierwszą osobę spoza Chin. Pekin nie może poradzić sobie z epidemią i chwyta się coraz drastyczniejszych metod w walce z zabójczym wirusem. W Internecie pojawiły się nagrania mieszkańców Chin, którzy są dosłownie zamykani we własnych domach przez policję.
Koronawirus. Chińczycy nie mogą wyjść ze swoich mieszkań
Metalowe belki przyspawane do ściany uniemożliwiają ucieczkę. Na nagraniach z chińskiej prowincji Jiangsu widać metalowe konstrukcje montowane wokół frontowych drzwi mieszkań. W efekcie drzwi można jedynie uchylić, dorosły człowiek nie jest w stanie zmieścić się w szparze i wyjść na zewnątrz.
Zobacz też Epidemia koronawirusa. Rośnie liczba ofiar
Przez koronawirusa zamyka się w ten sposób całe bloki mieszkalne. Na wszystkich drzwiach widnieją ostrzeżenia informujące, że w danym budynku wykryto przynajmniej jedną zarażoną osobę. Internauci są zszokowani metodami stosowanymi przez chińskie władze.
A co będzie, jeśli wybuchnie pożar? Czy ci ludzie będą dostawali wystarczająco dużo jedzenia? A leki i detergenty? Będą tak siedzieć przez kilka tygodni z coraz większą górą śmieci? - pytają przerażeni komentujący.
Chińscy internauci nie widzą problemu. W komentarzach pod nagraniami uspokajają, że mieszkańcy otrzymują wystarczająco dużo pożywienia. Podkreślają też, że "Chińczycy wciąż są wolni" i mimo metalowych ram "wychodzenie z domu nie jest zabronione". Nie wyjaśniają jednak, w jaki sposób osłabieni chorobą ludzie będą w stanie uciec z budynku w razie pożaru.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.