Lekarze podzielili się swoimi spostrzeżeniami w czasopiśmie "Nature Medicine". To miesięcznik medyczny, nad którym pełnią nadzór wysoko wykwalifikowani specjaliści. Autorzy artykułów przedstawiają w nim najnowsze odkrycia z zakresu badań nad leczeniem chorób.
Badania prowadzili specjaliści z Instytutu Petera Doherty'ego ds. Zakażeń i Odporności w Melbourne. Lekarze analizowali przypadek 47-latki z Wuhan w Chinach, gdzie doszło do pierwszych przypadków koronawirusa.
Koronawirus: co ustalili naukowcy z Australii?
47-latka wyleczyła się z koronawirusa w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Jak podała prof. Katarzyna Kedzierska, współuczestniczka badań, pacjentka z Wuhan nie borykała się wcześniej z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Trzy dni przed wyzdrowieniem 47-latki w jej organizmie pojawiły się określone komórki odpornościowe. Prof. Katarzyna Kedzierska wyjaśnia, że takie same zjawisko można zaobserwować u pacjentów, którzy chorują na grypę.
Byliśmy bardzo podekscytowani naszymi wynikami – i faktem, że mogliśmy faktycznie uchwycić pojawienie się komórek odpornościowych u zakażonego pacjenta przed poprawą kliniczną – powiedziała Katarzyna Kedzierska w rozmowie z BBC.
Zespół złożony z naukowców pracował przez kilkanaście godzin na dobę. Dzięki zarejestrowaniu momentu, w którym pojawiają się komórki odpornościowe, lekarze są w stanie przewidzieć przebieg zarażenia koronawirusem. Greg Hunt, australijski minister zdrowia, poinformował, że odkrycie specjalistów z Instytutu Petera Doherty'ego może przyczynić się do przyspieszenia prac nad szczepionką.
Teraz jest naprawdę ważne, aby zrozumieć, czego brakuje lub co różni się u pacjentów, którzy zmarli lub przechodzą chorobę naprawdę ciężko, abyśmy mogli zrozumieć, jak ich chronić – wyjaśnia Katarzyna Kedzierska (BBC).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.