Film pokazuje płuca mężczyzny, który jeszcze kilka dni wcześniej nie miał objawów zakażenia. Pacjent ma 59 lat i wcześniej poważnie nie chorował. Nie palił papierosów i prowadził ogólnie zdrowy tryb życia.
Po kilku dniach od zakażenia płuca przestały działać prawidłowo. Keith Mortman, z oddziału torakochirurgii w szpitalu uniwersyteckim George’a Washingtona wyjaśnił jak poważne konsekwencje dla organizmu i płuc może mieć nowy wirus.
Zdaniem lekarza uszkodzenia płuc są bardzo rozlegle. 59-latka trzeba było podłączyć do respiratora, ale nawet to nie wystarczyło aby odpowiednio go dotlenić.
To nie jest 70 czy 80-letni pacjent z cukrzycą i immunosupresją. Poza podwyższonym ciśnieniem krwi nie ma żadnych innych istotnych problemów. Gdybyśmy teraz powtórzyli zdjęcia, czyli tydzień po wykonaniu pierwszych, jest szansa że infekcja i zapalenie byłoby o wiele gorsze – powiedział Mortman.
Mortman wskazuje na filmie żółte obszary widoczne na płucach. To zainfekowane i zaognione miejsca, które ciągle się powiększają. Najbardziej niepokojące jest to, że zaatakowane są oba płuca, niemal równomiernie. U pacjenta ze zdrowymi płucami nie byłoby widać żadnego żółtego obszaru.
Niestety, po uszkodzeniach tego stopnia, gojenie się płuc może zająć dużo czasu. U około 2-4 proc. pacjentów z Covid-19 uszkodzenie jest nieodwracalne i płuca ulegną później innym chorobom – kontynuował lekarz.
59-letni pacjent pozostaje w stanie krytycznym na OIOM-ie. W Stanach Zjednoczonych liczba zakażonych koronawirusem wrosła do ponad 85 tys. co stanowi najwyższą liczbę na całym świecie. Odnotowano tam także 1500 zgonów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.