Premier Japonii zapowiedział, że następne tygodnie będą kluczowe w walce z koronawirusem. Shinzo Abe traktuje zdrowie dzieci i młodzieży priorytetowo i obawia się, że w szkołach może dojść do kolejnych zarażeń.
Zdrowie i bezpieczeństwo dzieci powinno być traktowane priorytetowo, a my – przygotowani na ryzyko infekcji na szeroką skalę – cytuje premiera Japonii portal China.org.
Shinzo Abe zaproponował, aby szkoły zostały zamknięte tymczasowo od 2 marca. Kilka tygodni później w Japonii zaczną się ferie wiosenne, więc uczniowie będą mieli dłuższą przerwę od nauki. W ten sposób dzieci i nastolatkowie mogliby pozostać w domach i uniknąć kontaktu z zarażonymi rówieśnikami czy nauczycielami.
Zobacz też: Koronawirus blokuje ćwiczenia. Korea Południowa obawia się epidemii wśród żołnierzy
Czy w Japonii wystąpiły przypadki koronawirusa?
Według ustaleń "The Guardian" w Japonii odnotowano ponad 200 przypadków zarażenia koronawirusem. W tych statystykach nie uwzględniono 704 pasażerów statku wycieczkowego Diamond Princess, którzy zostali poddani kwarantannie w Jokohamie.
Zamknięcie szkół podstawowych i średnich to nie jedyny środek bezpieczeństwa. Shinzo Abe polecił członkom rządu, aby wprowadzili nowe rozporządzenia, które zapewnią mieszkańcom Japonii bezpieczeństwo i zminimalizują negatywny wpływ epidemii na gospodarkę. Zdecydowano także o odwołaniu lub przełożeniu wydarzeń sportowych i kulturalnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.