Dyrektorka powiedziała, że istnieje konieczność przeprowadzania badań nad pochodzeniem koronawirusa. Weronika Skworcowa podkreśliła jednak, że należy powstrzymać się od snucia teorii, ponieważ ostateczne wnioski będą gotowe dopiero po wielu testach.
Wydaje mi się, że ta sytuacja nie wymaga zgadywania, ale poważnych badań. Nie można wykluczyć żadnej z wersji – poinformowała Skworcowa, którą cytuje agencja informacyjna TASS.
Weronika Skworcowa stwierdziła, że koronawirus zostanie przebadany pod kątem genetyki. Jak poinformowała, odróżnia się on w 94 procentach od wirusa SARS i ma skłonność do łatwych mutacji.
Koronawirus. Umyślne działanie chińskich naukowców?
Nie tylko Rosjanie mają wątpliwości odnośnie pochodzenia koronawirusa. Konieczność przeprowadzenia badań widzi także prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Jak poinformował, rząd USA stara się ustalić, czy wirus mógł powstać w laboratorium w mieście Wuhan, gdzie doszło do pierwszego przypadku zakażenia.
Stanowisko Rosji i USA jest sprzeczne z oświadczeniem Światowej Organizacji Zdrowia. We wtorek rzeczniczka WHO Fadela Chaibdo oświadczyła, że "wszystkie dostępne dowody sugerują, że wirus ma podchodzenie odzwierzęce i nie został zmanipulowany czy skonstruowany w laboratorium lub gdzieś indziej".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.