W niedzielę wiceszef chińskiej ambasady w Izraelu wygłosił mowę, w której zwrócił się o "niezamykanie drzwi Chińczykom". Dai Yuming stwierdził, że "Chiny otworzyły swoje drzwi dla narodu żydowskiego w ciemnych czasach i nie zamknęły ich". Wiceszef żywi nadzieję, że Izrael nie zamknie teraz drzwi Chińczykom w związku z wybuchem epidemii koronawirusa.
Chiny zwracają się o "niezamykanie drzwi" Chińczykom, którzy chcą wjechać do Izraela
Daiowi w swojej przemowie nawiązał do Holokaustu, podczas którego niektórzy Żydzi szukali schronienia w Chinach. Yuming wyraził nadzieję, że państwo żydowskie nie będzie blokować wjazdu Chińczykom, którzy będą próbowali przedostać się do Izraela, żeby uciec przed epidemią wirusa, który już pochłonął życie ponad 300 osób.
W niedzielę premier Izraela, Benjamin Netanyahu powiedział, że poinstruował już rządowych naukowców, aby opracowali, a następnie wyprodukowali szczepionkę przeciw koronawirusowi. Dodał również, że nieuniknione jest rozprzestrzenienie się wirusa na Izrael.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela odradziło obywatelom podróżowania do Chin i zaleciło jak najszybsze opuszczenie tego państwa. W czwartek zawieszono również wszystkie bezpośrednie loty do tego kraju, a każdy, kto nie jest obywatelem Izraela i odwiedził Chiny w ciągu ostatnich dwóch tygodni, nie zostanie wpuszczony do państwa na Bliskim Wschodzie.
Ponad 14 tysięcy osób w samych Chinach jest zainfekowanych wirusem, a 305 zmarło w wyniku infekcji. Naukowcy próbują stworzyć szczepionkę przeciwko koronawirusowi, ale to może zająć jeszcze sporo czasu. Zdaniem ekspertów pośpiech może działać na niekorzyść - nie będzie stuprocentowej pewności, co do działania szczepionki i jej bezpieczeństwa dla ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.