O warunkach panujących w ośrodku opowiedziała przebywająca w nim Marta. Wraz z nią jest tam 55 innych osób.
Koronawirus. Opowiedziała o kwarantannie zbiorowej
32-letnia Marta wróciła do Polski z zagranicznych praktyk zawodowych. Na co dzień mieszka ze schorowaną matką. Nie chcąc jej narażać, zdecydowała, że przymusową kwarantannę spędzi w specjalnie do tego przeznaczonej placówce.
Skierowano ją do Starej Dąbrowy, gdzie karetką przetransportowaną ją prosto z lotniska. Jak podkreśla Marta w rozmowie z WP Kobieta, był to jedyny moment, w którym wszystko przebiegło zgodnie z zapewnieniami rządu.
Zastane warunki znacząco bowiem odbiegają od tych obiecywanych – umieszczono ją w wieloosobowym pokoju, z których część nie posiada nawet własnych łazienek. W ośrodku jest też wspólna kuchnia, a ogólnodostępne miejsca nie są poddawane dezynfekcji. Wiele do życzenia pozostają także środki ochrony osobistej.
Mamy jeden płyn do dezynfekcji i jeden wspólny termometr – wyznała w rozmowie z WP Kobieta.
Za sprzątanie w ośrodku i wydawanie posiłków odpowiadają wolontariusze z harcerstwa. – Nie chcę na nich narzekać, bo to nie od nich zależy, jakie my mamy tutaj warunki, ale ta kwarantanna mija się z celem, gdy widzę, jak zakładają maseczkę i rękawiczki, dopiero gdy np. idą do sklepu. Przecież równie dobrze ja mogłabym tak zrobić – wyjaśniła.
W ośrodku brakuje także medyka, który na bieżąco kontrolowałby stan zdrowia mieszkańców. Mimo próśb nie poddano ich też testom na koronawirusa.
Podejrzenie koronawirusa i hejt w sieci
Do tych doniesień odniósł się Komendant Ośrodka Szkolenia Wolontariuszy w Starej Dąbrowie, pwd. Dominik Domińczak. W rozmowie z WP Kobieta potwierdził, że pokoje są wieloosobowe, zaznaczył jednak, że nie przebywają w nich więcej niż trzy osoby. Z kolei brak medyka w ośrodku tłumaczy zasadami podobnymi do tych, jakie panują w przypadku kwarantanny domowej. – Jeśli ktoś zgłosi nam, że źle się czuje, to wtedy wezwiemy karetkę – argumentował.
Warunki panujące w ośrodku i strach o własne zdrowie to jednak niejedyne problemy, z jakimi muszą się mierzyć poddani kwarantannie. Przebywającym w ośrodku towarzyszy też ogromna nienawiść, która dotyka ich zarówno ze strony lokalnych mieszkańców, jak i hejterów w internecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.