Fermy znajdują się w miejscowościach Gemert-Bakel i Laarbeek, położonych w prowincji Brabancja w południowej części Holandii. W tym regionie doszło do największego w kraju wybuchu epidemii. Na obu fermach znajduje się łącznie ok. 20 tys. zwierząt.
Chore zwierzęta wykazywały objawy koronawirusa, takie jak problemy z oddychaniem. W oświadczeniu ministerstwo rolnictwa poinformowało, że zwierzęta prawdopodobnie zaraziły się od pracowników gospodarstwa, którzy także mieli objawy koronawirusa. Zaznaczono jednak, że możliwość dalszego rozprzestrzeniania się wirusa na ludzi lub inne zwierzęta w gospodarstwach była "minimalna".
Zobacz także: Koty chore na koronawirusa. Konferencja prasowa w Waszyngtonie
Ministerstwo rolnictwa zaleciło jednak, by nie przemieszczać się w obrębie 400 metrów od gospodarstw. Wezwano także do zgłaszania wszelkich innych możliwych przypadków koronawirusa u zwierząt.
To pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem u zwierząt w Holandii. Wcześniej COVID-19 wykryto u zwierząt w innych państwach na świecie. Pozytywny wynik na obecność wirusa stwierdzono m.in. u dwóch kotów w Stanach Zjednoczonych i zwierząt w nowojorskim zoo.
Liczba osób zakażonych koronawirusem w Holandii jest wysoka. Łączenie w państwie odnotowano ponad 38 tys. przypadków zachorowania na COVID-19 oraz ponad 4 tys. ofiar śmiertelnych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.