Pierwsze doniesienia na temat zwierzęcia miały miejsce w piątek, kiedy stwierdzono u psa występowanie koronawirusa. Uzyskany wynik to "słabo pozytywny”, wskazujący na niski stopień infekcji. Nie było także pewności, w jaki sposób wirus pojawił się u zwierzęcia.
Już wtedy ogłoszono wprowadzenie kwarantanny dla zwierząt domowych, należących do chorych właścicieli. U psa nie stwierdzono jednak żadnych objawów chorobowych. Wciąż prowadzone są badania w celu potwierdzenia, a testy będą jeszcze powtarzane. Obecnie w szpitalnej izolacji w Hongkongu znajduje się także drugie zwierzę.
Zobacz także: Domowy płyn dezynfekujący do rąk. Prosty przepis naukowców
Wcześniej WHO oraz liczni eksperci zajmujący się zdrowiem zwierząt nie potwierdzali możliwości przenoszenia wirusa z człowieka na zwierzę. Zakładano iż wirus mógł dostać się inną drogą. Obecnie jednak uznano iż może to być pierwszy taki przypadek, informuje agencja "Reuters".
Eksperci zwracają się także do właścicieli zwierząt domowych. Mówią, by nie niepokoić się nadmiernie i nie porzucać swoich zwierząt.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.