Dave Binskin i jego żona Jan podzielili się swoim sposobem za pośrednictwem Facebooka. Jak podaje "New York Post", małżonkowie skarżyli się znajomym, że wolno im było opuszczać kabinę tylko na godzinę co pięć, cztery dni.
W jaki sposób para zdobyła wino?
Małżonkowie przyznali, że cieszą się dobrym zdrowiem. Zaczęła im jednak doskwierać nuda, nabrali także ochoty na wino. Ponieważ na statku zdiagnozowano dziesięć przypadków koronawirusa, ich kwarantanna została przedłużona.
Para postanowiła zwrócić się o pomoc do przedstawicieli sieci Nagi Wine Club. Sprzedawcy odpowiedzieli na wiadomość małżonków i zaproponowali, że przetransportują ich wino przy użyciu drona. Para zamówiła aż dwie skrzynie trunku.
Zobacz też: Statek poddany kwarantannie. Wykryli koronawirusa na pokładzie
Małżeństwo podzieliło się swoją radością w social mediach. Dave Binskin opublikował na Facebooku zdjęcie, na którym leży na łóżku z lampką wina. Zdradził, że Nagi Wine Club udało się przeprowadzić operację bez wiedzy japońskiej straży przybrzeżnej.
Dzięki Bogu za drony, japońska straż przybrzeżna nie wiedziała, co się dzieje – napisał David Binskin na Facebooku.
Na pokładzie "Diamond Princess" początkowo znajdowało się 3700 pasażerów. Kwarantanna miała potrwać zaledwie dwa tygodnie, jednak została przedłużona o osiem dni po tym, jak u części osób zauważono objawy koronawirusa. Wszystkich chorych przetransportowano na brzeg.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.