Jak informuje "Reuters", na początku wybuchu pandemii rząd Chin wprowadził rygorystyczne zasady bezpieczeństwa. Podróżowanie po kraju zostało praktycznie uniemożliwione, a fabryki musiały zawiesić swoją działalność. Ograniczono dostawę siły roboczej i wysłano eksporterów, którzy mieli wypełnić dotychczasowe zamówienia.
Koronawirus: dlaczego przedsiębiorcy zamykają chińskie fabryki?
Liczba zarażeń koronawirusem w Chinach zaczęła się zmniejszać. Jednak Europejczycy borykają się z odwrotnym problemem. Każdego dnia ilość zachorowań wzrasta, w konsekwencji czego zagraniczni partnerzy handlowi mają trudności z wywiązaniem się ze zobowiązań.
Dziennikarze "Reuters" dotarli do jednego z właścicieli chińskich fabryk. Shi Xiaomin zajmował się eksportem garniturów i blezerów do Korei Południowej, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Od kiedy we Włoszech doszło do przypadków koronawirusa, jego dotychczasowy dostawca tkanin był zmuszony zawiesić działalność. Jak oszacował przedsiębiorca, materiałów wystarczy mu zaledwie do końca kwietnia.
Shi Xiaomin obawia się, że będzie zmuszony zawiesić produkcję. Mimo że na tle pozostałych chińskich przedsiębiorców radzi sobie dobrze, musiał zwolnić pięćdziesięciu pracowników. Otrzymali wypowiedzenia jeszcze przed powrotem z kwarantanny w prowincji Hubei, epicentrum koronawirusa.
Thomas Gatley to starszy analityk w firmie badawczej Gavekal Dragonomics. Zgodnie z jego przewidywaniami kryzys gospodarczy w Europie i Stanach Zjednoczonych doprowadzi do spadku chińskiego eksportu o 20-45 proc. w porównaniu z ubiegłym kwartałem.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.