Hiszpania wszczęła dziś dochodzenie w 37 domach opieki. Rodziny pensjonariuszy masowo składali skargi i zażalenia, mówiąc, że ich najbliżsi umierali przez koronawirusa i nikt im nie pomógł.
Prokurator bada dodatkowo 124 sprawy prywatne. W tym samym czasie Rzecznik Praw Obywatelskich analizuje kolejne 200 skarg w sprawie domów opieki.
Pojawiły się informacje o wielu zaniedbaniach ze strony dyrekcji i personelu domów opieki. W wielu z nich brakowało środków odkażających, maseczek i strojów ochronnych. Osoby mające wyraźne objawy zakażenia koronawirusem nie miały wykonywanych testów. Ponadto, ze względu na panującą epidemię, nie można było zabierać pensjonariuszy do domów i zająć się nimi samodzielnie.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Kary dla pracowników służby zdrowia. "Robienie z tego politycznej afery jest absurdalne"
Sprawa może nie mieć satysfakcjonującego finału. Prokuratura będzie musiała wziąć pod uwagę wyjątkowe okoliczności zdarzenia czyli: kryzys zdrowotny, brak doświadczenia personelu w obliczu epidemii oraz ograniczone środki finansowe.
Szacuje się, że w hiszpańskich domach opieki z powodu koronawirusa zmarło 11 tys. osób. Nie są to jednak potwierdzone dane, wiele z tych zgonów nie jest uwzględnione w oficjalnych statystykach. W Hiszpanii odnotowano jak dotąd 190 tys. zakażeń i 20 tys. zgonów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.