Pandemia koronawirusa wciąż zyskuje na mocy. Przekonali się o tym członkowie Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu, którzy zostali poddani testom na obecność wirusa z Wuhan. - Wynik dodatni ma 52 podopiecznych i 8 pracowników - poinformował w sobotę PAP starosta białobrzeski Sylwester Korgul, cytowany przez fakt.pl.
Łącznie w placówce przebywa 81 osób. W tym gronie znajduje się 67 podopiecznych, a także 14 członków personelu. Według informacji przekazanych przez starostę póki co żadna z osób z dodatnim wynikiem nie wykazuje objawów chorobowych.
Jeśli komuś by się pogorszyło, natychmiast ma być wezwana karetka i pacjent będzie przetransportowany do któregoś ze szpitali z oddziałem zakaźnym - dodał.
Zobacz także: Donald Tusk wraca do polskiej polityki? Leszek Miller: byłby świetnym prezydentem
Zdrowi zostali odseparowani od chorych
Sylwester Korgul zapewnił, że 21 osób zdrowych znajduje się w bezpiecznym położeniu - wydzielono dla nich odrębne pomieszczenia. W połowie przyszłego tygodnia osoby te mają mieć wykonane testy na obecność koronawirusa, by zweryfikować, czy nie zaraziły się od chorych.
W DPS już we wtorek wprowadzono kwarantannę. Doszło do tego po tym, jak okazało się, że jedna z pracujących w ośrodku pielęgniarek miała objawy typowe dla koronawirusa. "Później przyszedł pozytywny wynik jej testu" - informuje fakt.pl.
Władze powiatu białobrzeskiego są w stałym kontakcie z sanepidem. Dodajmy też, że pracownicy DPS zostali wyposażeni w specjalistyczne zestawy ochronne - maski, kombinezony, rękawice oraz okulary.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.