W zasadzie można by powiedzieć, że jeśli nie musisz, to po prostu nie wyjeżdżaj. Znajdą się pewnie jednak tacy, którzy będą mimo wszystko dociekać, czy jest szansa na organizację jakiegokolwiek wyjazdu.
Rekreacyjnie absolutnie nie można nigdzie wyjeżdżać. Nie ma mowy o weekendzie nad morzem, na Mazurach czy w górach. Na wypoczynek przyjdzie czas, gdy wszyscy razem przegonimy pandemię koronawirusa.
Wolontariat? Jasne, że tak. Jeżeli w weekend nie pracujemy i nie mamy co ze sobą zrobić, to śmiało możemy zaproponować jakiejś starszej osobie pomoc w zrobieniu zakupów. Jest też opcja, by wspierać inne osoby, które odczuwają skutki pandemii koronawirusa, np. medyków. Personel szpitali często ma różnorakie potrzeby - np. żywnościowe czy higieniczne.
Zobacz także: Krzysztof Gawkowski o Jarosławie Kaczyńskim i wyborach: bierze odpowiedzialnośc za każdą śmierć
Koronawirus. Czy mogę wyjechać do rodziny?
Wyjazdy tak, ale głównie w "zaspokajaniu niezbędnych potrzeb, związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Jeżeli zatem któryś z członków naszej rodziny potrzebuje pilnej pomocy, która jest absolutnie konieczna, to śmiało możemy ruszyć ze wsparciem.
Wyjazd za miasto? Rekreacyjnie nie. Możemy wybrać się w taką podróż, jeśli mieści się ona w ramach: obowiązków służbowych, potrzeb życia codziennego, kultu religijnego, a także wolontariatu, np. pomocy osobom starszym.
Lepiej zostać w domu. Jeżeli nasze wyjście czy wyjazd nie jest konieczny, to nie wymyślajmy na siłę powodów do zmieniania takiego stanu rzeczy. Każdy inaczej przeżywa zakażenie koronawirusem. Możemy być zainfekowani i nic o tym nie wiedzieć. W takim przypadku jest możliwość, że narazimy na niebezpieczeństwo osoby, z którymi zetkniemy się podczas wyjścia lub wyjazdu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.