Przedstawiciele partii Gowina stanowczo podtrzymują swoje zdanie. Nie zgadzają się także na głosowanie korespondencyjne dla wszystkich obywateli, co obecnie stara się przeforsować rząd.
Kilka dni wcześniej Sejm wprowadził już pewne zmiany w Kodeksie wyborczym. W wyniku wprowadzonych do specustawy poprawek, głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".
Jarosław Gowin już kilka dni wcześniej wyraził swoje zdanie odnośnie organizacji wyborów w czasie pandemii. Uznał, że nie można dopuścić do zagrożenia spotęgowania epidemii.
Mogę powiedzieć tylko tyle. Nie można dopuścić do wyborów w żadnym terminie, w którym przeprowadzenie tych wyborów spotęgowałoby epidemię. Tego żaden odpowiedzialny polityk nie zrobi – stwierdził sam Jarosław Gowin kilka dni temu w programie Konrada Piaseckiego.
Stanowisko Porozumienia wzbudziło niezadowolenie w obozie władzy. W mediach pojawiły się nawet doniesienia o możliwości wyjścia z rządu Jarosława Gowina z powodu sporu.
Zobacz także: PiS chce zmienić Kodeks Wyborczy. Piotr Mueller pytany o Konstytucję
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.