Na czym to polega? Osoba, która chce się poddać badaniu, musi zadzwonić na infolinię obsługiwaną przez studentów Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed). Jak informuje tvn24.pl, przeprowadzany jest wywiad, na podstawie którego następuje kwalifikacja do badania.
W przypadku zakwalifikowania pacjent może o wyznaczonej godzinie przyjechać do centrum w Gdańsku. - Przy wjeździe jest legitymowany przez służby porządkowe. Następnie wjeżdża do specjalnie przygotowanego namiotu, co ważne, pacjent tylko zarejestrowany i tylko samochodem osobowym - mówi dr n. hum. Joanna Śliwińska, rzeczniczka prasowa GUMed, podczas rozmowy z TVN24.
Zobacz także: Barbara Nowacka: PiS jest odklejone od rzeczywistości
Badania są przeprowadzane przez studentów
Testy odbywają się w specjalnie przygotowanym namiocie. Tam studenci przeprowadzają kolejny wywiad, a także mierzą temperaturę i pobierają wymaz z nosogardzieli do badań.
Odpowiednio zabezpieczony trafia na badania molekularne do sanepidu - informuje rzeczniczka GUMed.
Na wyniki czeka się około dwóch dni. Co istotne, nie trzeba po nie nigdzie jeździć. Są przekazywane telefonicznie.
Utworzenie i funkcjonowanie centrum nie byłoby możliwe bez wsparcia wielu osób. Jak wylicza Śliwińska, projekt wspomogli wojewoda pomorski Dariusz Drelich, Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku, Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej, a także władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i studenci GUMed, którzy pracują w punkcie pobierania wymazu, a także obsługują infolinię jako wolontariusze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.