Policja została wezwana do domu opieki w poniedziałek. Mieszczące się w Andover w stanie New Jersey centrum rehabilitacji i opieki zamówiło w ostatnim czasie 25 worków na ciała. To zaniepokoiło dostawcę, który zawiadomił odpowiednie służby.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że w kostnicy należącej do placówki jest 17 ciał. Maksymalna liczba zmarłych, która może być tam przetrzymywana to 4. Ponadto jedno ciało znajdowało się w okolicznej szopie, dopiero później je stamtąd przeniesiono.
Jak donosi "New York Times" zgony są powiązane z epidemią koronawirusa. W ostatnim czasie w domu opieki zmarło 68 osób, z czego 26 z nich było wcześniej zakażonych koronawirusem. Istnieją podejrzenia, że śmierć pozostałych pensjonariuszy także była spowodowana wirusem. Brakowało jednak testów, aby wykonać je na każdym. Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Konstanty Radziwiłł: pracownicy medyczni masową idą na zwolnienia lekarskie
Domy opieki w całym USA są bardzo zagrożone. Brakuje personelu, testów i leków. Wiele z takich placówek jest pozostawionych samych sobie bez kontroli, nie prowadzi się tam statystyk. Informacje udało się pozyskać tylko z 19 stanów. Urzędnicy powiedzieli, że łącznie zakażonych koronawirusem jest 35 tys. seniorów i pracowników, a 5,7 tys. zmarło.
USA odnotowało już ponad 650 tys. przypadków koronawirusa. Zmarło już 33 tys. osób. Najgorsza sytuacja wciąż panuje w stanie Nowy Jork. Tam zakażonych jest 218 tys. osób a 16 tys. zmarło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.