59-letni mężczyzna spacerował po Madison Avenue, kiedy został zaatakowany. Ofiara upadła na ziemię i została poturbowana. Napastnik krzyczał na nią, że jest "objawem koronawirusa". Sprawca kazał mężczyźnie wrócić do swojego kraju.
13-latek zaatakował 59-letniego Azjatę. Wszystko przez koronawirusa?
59-letni mężczyzna miał stłuczone kolana i obrażenia rąk, ale odmówił skorzystania z pomocy lekarzy. Ofiara zeznała również, że została opluta, a 13-letni napastnik oskarżył go o roznoszenie koronawirusa.
Tożsamość sprawcy nie została ujawniona, ale oskarża się go o przestępstwo z nienawiści. Do zdarzenia doszło około godziny 20:00 (1:00 w Polsce). To nie pierwszy taki przypadek w Nowym Jorku. W czwartek 47-letni mężczyzna i jego 10-letni syn zostali zaatakowani podczas spaceru. NYPD podaje, że napastnik uderzył mężczyznę w głowę - policji nie udało się go złapać. Opublikowano zdjęcie podejrzanego i rozesłano je do wszystkich jednostek policji.
Od weekendu w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Loty i połączenia kolejowe zostały zawieszone, a centra i galerie handlowe zostały zamknięte - funkcjonują jedynie apteki i sklepy spożywcze. Liczba zarażonych osób w Polsce wzrosła do 123 - 13 osób już wyzdrowiało, a 3 osoby zmarły. Pierwszy zgon odnotowano 12 marca.
Zobacz także: Trudna sytuacja szpitali przez koronawirusa. Łukasz Szumowski reaguje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.