Do zdarzenia doszło w hrabstwie West Midlands w Birmingham. Kiedy rozpoczęła się walka o zakupy, pracownicy NHS (National Health Service - brytyjskiej służby zdrowia), zdecydowali się opuścić sklep. Nagranie pokazuje, że ludzie zignorowali prośby o zachowanie dystansu od innych ludzi podczas pandemii koronawirusa.
Koronawirus. 1000 osób czekało na otwarcie sklepu w Wielkiej Brytanii
Sklep w Dudley w hrabstwie West Midlands miał zostać otwarty o 9 rano. Tego dnia tylko pracownicy służby zdrowia mieli móc zrobić zakupy. Niestety, nie byli w stanie nawet wejść do Tesco i w efekcie nie zrobili zakupów na kolejne kilka dni. Powodem był tłum ludzi, który stanowił potencjalne ryzyko dla ich zdrowia.
W kolejce pod sklepem miało dochodzić do kłótni i przepychanek. Ludzie nie przestrzegali wytycznych, o które prosił rząd. Mowa m.in. o zachowaniu między sobą odpowiedniej odległości. Zdaniem jednego ze świadków, klienci zachowywali się "przerażająco" i "skandalicznie".
Rząd w Wielkiej Brytanii zapewniał, że produktów wystarczy dla wszystkich. Prosił również o nierobienie zapasów. To jednak nic nie dało - Brytyjczycy zignorowali prośby władzy.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.